sobota, 18 grudnia 2010

Tak to się zaczęło ....

Z decoupage'm zetknęłam się ponad 6 lat temu . Trochę przez przypadek , bo kupiłam z katalogu wysyłkowego parę książek na tyemat róznych robótek plastycznych , m.in. "Decoupage". Nic mi ten tytuł nie mówił , a na okładce był ładny przedmiot :)  . Potem było szperanie w necie - na Allegro tylko 3 osoby sprzedawały te cacka ...  - potem dołaczyłam Ja . I tak to sie zaczęło .
Oto kilka archiwalnych skrzyneczek na herbatę i na biżuterię - wszystkie już znalazły nowego właściciela - mnie sie nic nie ostało :(






Ozdabiałam nie tylko skrzyneczki , ale wszystko do czego przyczepiła sie farba , poniżej inne fajne rzeczy ,za którymi tęsknię , bo też goszczą w innych domach . Szewc bez butów chodzi - jak powiadają ... :)




Pozdrawiam , życzę miłego dnia . Wkrótce nowe prace. Asja

2 komentarze:

  1. Bardzo ładnie się zaczęło :)))
    Najbardziej podobają mi się te 3 białe przecierane szkatułki :)
    Kraczki ładnie Ci wychodzą, tylko pozazdrościć ;) ja nie przepadam za 1 składnikowcem, dlatego po niego nie sięgam, a z kolei 2 składnikowiec nie bardzo mi wychodzi...:)
    Będę podglądać u Ciebie :)
    Pozdrawiam
    Marta

    OdpowiedzUsuń