Ar- niko podeślij adres :) . Czekam do kolejnej niedzieli 19 sierpnia.
Prezent juz nie jest niespodzianką - to obrazek na grubej drewnianej desce wykonany w technice decoupage .
niedziela, 12 sierpnia 2012
Trochę przykro ...
Witam tych , którzy jednak czasami tu zajrzą - nie tylko , by ustawić się do kolejki po niespodziankę . Ostatnie Candy właśnie coś mi uświadomiło . Przez ponad tydzień po losowaniu , nikt nawet nie zostawił u mnie w komentarzach śladu ... , co dziwne , nawet kobieta , która zwycięzyła się nie zgłosiła ... Zaznaczyłam w blogu ,ze czekam do soboty . Dziś jest juz niedziela ... I to dzisiaj pojawił się pierwszy smutny komentarz - z gratulacjami dla zwycięzczyni ! Tylko ,że tamta ma to w nosie , nawet nie zajrzała - zwykła łowczyni nagród ,która nawet się nie zorientowała ,że jest już po losowaniu. Ja ją z paczką gonić nie będę . Więc postanowiłam prezent wysłac do Ar- niki , kobiety , która jako jedyna do tej pory się odezwała i tak jak ja była zdziwiona !
Ar- niko podeślij adres :) . Czekam do kolejnej niedzieli 19 sierpnia.
Prezent juz nie jest niespodzianką - to obrazek na grubej drewnianej desce wykonany w technice decoupage .
Ar- niko podeślij adres :) . Czekam do kolejnej niedzieli 19 sierpnia.
Prezent juz nie jest niespodzianką - to obrazek na grubej drewnianej desce wykonany w technice decoupage .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
oj takie sytuacje bywają przykre, u mnie też ostatnio opustoszało, ael może to dlatego, że z natłoku zadań i weny prawie wogóle nie przesiaduję na blogspocie. Swoim ani cudzym ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że frekwencja u ciebie sie poprawi ;)
Oj jaki "niezadowolony" post! Może po prostu są wakacje? ;D Nie denerwuj się kochana. Nie ma sensu psuć sobie nastroju :* Przyjdzie zaraz jesień i blog od nowa rozkwitnie od komentarzy :) Sama biję się w pierś, bo ostatnio to tylko mam czas poczytać... Ar-niko gratuluję. Asju - Koty fantastyczne.
OdpowiedzUsuńAcha. Wiesz, ja też losowałam dwa razy zwycięzcę w moim candy :) Też pierwsza zwyciężczyni się nie odezwała :/
UsuńJa też zauważam wakacje blogowe...
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Ar-niki -fajnie to rozwiązałaś:)A koty świetne:)
oj, szkoda,że tak się dzieje, ale dzięki temu prezent dostała odpowiednia osoba - gratuluję i zazdroszczę pieknych kotów:D
OdpowiedzUsuńŚliczny ten obrazek z kotkami :-) Przykre. Przyznam, że zaglądam do Ciebie często, dawno widziałam wyniki losowania, byłam pewna że zwyciężczyni odezwała się, nawet nie przyszło mi do głowy, że mogłoby być inaczej. Przykre to jest i zarazem dziwne, że biorąc udział w takiej zabawie, później nie sprawdzi się nawet wyników. Uważam, że poprzez candy ma się okazję nie tylko do zdobycia nagrody, ale również do poznania blogów, do których warto później zaglądać. Ja poprzez udział w candy poznaję wiele ciekawych blogów i twórcze kobiety, które je prowadzą i to sprawia największą radość. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzykro mi, że nie zajrzałam wcześniej. Szkoda, że tak mnie oceniasz. Po prostu nie siedziałam teraz za wiele przy komputerze ze względu na okres wakacyjny i czas spędzany z własnymi dziećmi.
OdpowiedzUsuńNie jestem łowczynią nagród - dobrze, że przekazałaś ją komuś innemu bo po prostu byłyby mi głupio mieć coś od Ciebie, skoro nie znająć mnie tak o mnie piszesz.
Bardzo Ci dziękuję Asiu za prezencik urodzinowy :)*
OdpowiedzUsuńTo smutne co piszesz, ale takie jest życie. Candy i wszelkie nagrody to sztuczny napływ zafascynowanych obserwatorów. Może czasem warto zostać przy małej grupie ulubieńców, a rozczarowanie nie sprawi nam bólu. Ja mam swoje ulubione blogi, które śledzę codziennie. Oczywiście oglądam wiele, dziś obejrzałm Twój i też zapiszę go, bo robisz bardzo ładne rzeczy. Wiele razy zostawiałam komentarze pod ciekawymi pracami, ale czasami autorzy są chyba zbyt dumni by odpisać na komentarz.
OdpowiedzUsuńAle dobrago wychowania uczymy się od dziecka, w ciągu jednego dnia nie da rady.
Nie przejmuj się, głowa do góry. Nie zawsze więcej znaczy lepiej.
Dziękuję za miłe słowa w tych komentarzach ... Wiem , że zbyt ostro zareagowałam ,ale to był impuls i poleciało moze za szybko w eter , może powinnam policzyć do dziesięciu , może miałam zły dzień ... Jednak to co napisałam w poście było w moim sercu ten cały mój żal , rozczarowanie ... To było moje pierwsze Candy na dodatek ... Zamykam ten rozdział . Pa
OdpowiedzUsuńnie przejmuj się :) niestety blogerki niczym się nie różnią od kobiet w rzeczywistym świecie:(
OdpowiedzUsuńdeseczka cudna:)
OdpowiedzUsuń